Lilioworóżowe kwiaty zimowitów rozświetlają i odświeżają jesienny ogród. Wystarczy kilka kępek, aby uzyskać wspaniały efekt.
Z jednej dużej bulwy potrafi wyrosnąć pokaźny bukiet, w którym może być kilka, kilkanaście, a po latach nieraz nawet kilkadziesiąt kwiatów. Kształtem przypominają krokusy, ale są o wiele większe i nie są w żaden sposób z nimi spokrewnione.
W sprzedaży najczęściej oferowany jest zimowit jesienny Colchicum autumnale, ale można także czasem kupić różne jego odmiany, np. ‘Album’ o białych kwiatach, ‘Album Plenum’ o kwiatach białych pełnych, ‘Roseum Plenum’ o kwiatach pełnych różowych. Atrakcyjne są mieszańce, np. ‘Waterlily’ – różowy pełny, czy ‘Giant’ – pojedynczy, duży, wczesny. Warto kupować bulwy z pewnego źródła, gdyż często są one pomieszane i pod różnymi nazwami oferowane są te same odmiany.



W Europie występuje około 60 gatunków zimowitów, więc te, które są w naszym zasięgu, stanowią zaledwie niewielki procent. Różnią się między sobą kształtem, rozmiarami, odcieniami kwiatów, a także terminem kwitnienia. Jedne zakwitają już pod koniec lata we wrześniu, inne w październiku. Dobierajmy odmiany tak, by rozkwitały stopniowo.
W okresie późnoletnim i jesiennym wyrastają tylko kwiaty. Po przekwitnięciu bulw nie wykopujemy, zostawiamy je na zimę w ziemi (są całkowicie odporne na mróz). Liście pojawiają się dopiero wczesną wiosną; są duże (30-40 cm długości, 6 cm szerokości) i muszą pozostać na rabacie aż do momentu zżółknięcia. Nie wolno ich wcześniej ścinać, bo zaszkodzi to bulwom, które odżywiają się dzięki liściom. Jeśli chcemy usunąć liście zanim zżółkną, wykopmy je razem z bulwą i przetrzymajmy w skrzyneczce wypełnionej ziemią, ustawionej w cieniu do czasu, aż nowa bulwa dojrzeje. Bulwy mogą pozostać w gruncie przez kilka lat, jeśli chcemy je podzielić, wykopujemy w lipcu i zaraz sadzimy na nowe miejsce.
Zimowity w zasadzie nie sprawiają kłopotów, nie musimy drżeć, że uszkodzą je gryzonie, bo zawierają (podobnie, jak cała roślina) truciznę, nie atakują ich choroby.
Jak pomóc im w utrzymaniu prawidłowej postawy?
Kwiaty zimowitów są bardzo piękne, ale – niestety – delikatne. Wyrastają na długich, białych rurkach, które szybko stają się wiotkie i pokładają się, co dla pedantycznego ogrodnika bywa irytujące. Pokotem na ziemi może je położyć deszcz albo silniejszy podmuch wiatru i raczej już nie wrócą do postawy pionowej. Częściowo można temu zapobiec, sadząc zimowity razem z trawami ozdobnymi o podobnej wysokości, np. z zimozielonymi turzycami Morrowa ‘Ice Dance’ lub ‘Conica’, których sztywne, lekko połyskujące liście będą dobrą podporą dla kwiatów. Dobrym oparciem mogą też być kępki seslerii błękitnej.
Warto posadzić zimowita powabnego (Colchicum speciosum), bowiem ten gatunek ma mocniejsze kwiaty, bardziej odporne na silny wiatr. Ma jeszcze tę zaletę, że kwitnie nieco później niż zimowit jesienny i dzięki temu możemy dłużej cieszyć się kwiatami.


Towarzystwo dla zimowitów
Zanim posadzimy bulwy, dobrze zastanówmy się nad wyborem miejsca. Na skalniaku wyglądają prześlicznie, ale trzeba przewidzieć dla nich sporo miejsca, żeby wylegające kwiaty, a zwłaszcza wyrastające wiosną duże, ciężkie liście nie położyły się na kępkach miniaturowych bylin skalnych.
My w naszym redakcyjnym ogrodzie w Filipowicach po wielu próbach i nietrafionych „lokalizacjach” umieściłyśmy zimowity wokół wiciokrzewu Browna rosnącego na trawniku. Posadziłyśmy kilkadziesiąt bulw, dzięki czemu efekt jest wspaniały. Ani kwiaty, ani liście nie wchodzą w konflikt z wiciokrzewem, bo jego dolne gałęzie są gołe.
Dobrym miejscem dla zimowitów są łany bodziszków – ich zwarte liście są oparciem dla wiotkich rurek, z których wyrastają kwiaty zimowitów. Bardzo atrakcyjnie prezentują się posadzone na tle iglaków o ciemnozielonych igłach.



Sadzenie
Żadna roślina cebulowa nie zakwita tak szybko po posadzeniu, jak zimowit. Bulwa posadzona w sierpniu już po miesiącu wydaje przepiękne liliowe kwiaty. Sadzimy latem (w lipcu, sierpniu), najlepiej zaraz po wykopaniu. Sprzedawane w sklepie często mają już wyraźny kiełek, a niekiedy nawet pąk kwiatowy, bowiem nie lubią za długiego przechowywania, zwłaszcza w zbyt wysokiej temperaturze. Nie mogą być dłużej przechowywane niż miesiąc w suchym i chłodnym miejscu.
Przy sadzeniu zimowitów nie obowiązuje zasada głębokości równej 3-krotnej wysokości cebuli. Sadzimy je płycej niż inne cebule, czyli około 10 cm pod powierzchnią gruntu. Potrzebują gleby żyznej, nie za lekkiej, przepuszczalnej, o odczynie zasadowym. Dobrze rosną w słońcu lub w widnym rozproszonym półcieniu. Zimą należy je chronić przed nadmiarem wilgoci, natomiast wiosną nie powinny mieć za sucho, bo wielkie liście wyparowują dużo wody.
Zapraszamy także na film na naszym kanale pt. „Jak sadzić zimowity”.



[…] Zobaczcie na naszym kanale film Jak posadzić zimowity. Pokazujemy w nim także odmianę fioletową, posadzoną na rabacie. A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tych niezwykłych roślin, to zapraszamy do przeczytania artykułu Zimowity do ogrodu. […]